środa, 7 maja 2014

Ten trzeci

-Myślisz że on może być trzecim?
-Tak, czuje od niego pewną energię, wierzy w demony , widzi je i czuje gdy coś jest nie tak.
-Ale Pandemonie , on jest zbyt słaby... Nie poradzi sobie z tym. Jego organizm .. Postura...
-Milcz Niema! Nie każdy kim jest zainteresowany mój pan musi być wielki , przystojny i zdrowy. ON go wybrał. Pan ma co do niego pl..
-Puście mnie ... on tu jest!!- przerwała słowo Pandemonowi , osoba która nagle pojawiła się w komnacie cienia. Zrobiła rzecz za którą zginie,  przerwała Pomruk Snu, narażając na przerwanie rozmowy. 
-Podejdź tu, śmiertelna! 
Osoba , kobieta która wiła się po komnacie , nagle , posłusznie wstała kierując się w stronę nad człowieka. Bała się , każda jej kończyna chciała uciec jak najdalej stąd. Lecz kierowała się wprost do źródła głosu. Powoli , krok za krokiem zbliżała się do niego. do końca swej egzystencji...
-Panie.. czy mogę na to nie patrzeć..? -Powiedziała Niema , drżąc na myśl tego jak jej Pan potratuję  ten niewinną osóbkę , rodzaju ludzkiego. W przeciwieństwie do swego mistrza , posiadała jeszcze uczucia. Nie lubiła widoku śmierci. Zabijała tylko gdy musiała.Zawsze szybko, tak aby jej ofiary nie cierpiały , bardziej niż było to wskazane. Pandemon zaś uwielbiał znęcać się nad swoimi ofiarami. Niema wie , co zaraz się stanie. Mistrz wyciągnie za swego małego brązowego paska mały sztylet, rozkroi swej ofierze pierw ręce , tak aby mógł jednym ruchem ściągnąć z niej płaty skóry , następnie ostrze powędruje do jedynego źródła światła w tym pomieszczeniu , wielkiego posągu w kształcie czerwonej kuli  , w jej  środku płonie  żywy ogień.  Aby następnie wbić go powoli z potylice ofiary tak aby każdy jej nerw czuł nadchodzącą śmierć. Gdy ofiara zacznie konać , On łaskie wbije nóż w mózg, pozwalając ofierze umrzeć.
-Nie , musisz tu zostać. To nie potrwa długo .- odpowiedział Pandemon, po czym przemówił do ofiary -Kim jesteś aby przerywać moją rozmowę śmiertelnico ?!
-Człowiekiem... Grzesznym.. Błagam.. ja..-mamrotał owy człowiek..
-Jesteś kobietą, dlatego możesz wybrać śmierć. Szybka i  bolesna , czy powolna ale bez bolesna? 
-Wybieram.. Życie...
-Takiej możliwości nie miałaś ..-powiedział powoli i spokojnie mistrz. Po czym wbił nóż w samo serce swojej ofiary. Niema była zaskoczona, czyżby Pan , chciał wrócić jak najszybciej do przerwanej rozmowy?
-A więc kontując.. Ten Goth jest trzecim  Nie myśl o nim , póki co , gdy przyjdzie czas jego długie czarne włosy staną ci przed oczyma. Nie rozprawiaj o nim. Nie myśli. Nie obserwuj go. Daj mu żyć. Powoli będę go wtajemniczał w demonologię i cel do jakiego został stworzony. Co nagle to po DIABLE.- wypowiadając te słowa Pandemon zawały bez dźwięcznym śmiechem. Następnie wyją nóż z ciała ofiary i rozpoczął wycierać go o swój jaskrawo czerwony płaszcz- Jeśli złamiesz któreś z moich postanowień, kara będzie sroga. Tym razem , nie okażę łaski , konać będziesz dużo ciężej niż ta martwa jednostka leżąca u moich stóp. 
-Tak panie , A czy Rudo włosa może o tym wiedzieć?
-Kiedyś ktoś spisze tę rozmowę, wszystko dzieje sięw odpowiednim czasie, wtedy gdy ci śmieszni ludzie przygotowani są na informację , która nie zmiarzdży ich słabej psychiki. 
-Rozmumiem panie.
-A teraz oddal się .. Pora aby udał się na spoczynek.. I pamiętaj Skrzypek nie może o niczym wiedzieć.. Inaczej losy naszej bitwy ulegną nie kontrolowanej zmianie..





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz